nam, akowcom. I jeszcze jedno, Panie Redaktorze, stanowczo macie złą kalkulację, pismo powinno kosztować nie siedem złotych, lecz piętnaście złotych.<br>Pozdrawiam Was serdecznie przewodnicząca Komitetu Rodzin Poległych Batalion "Miotła"<br>dnia l6.IX.1946 r.<br>Jerzy usiadł ciężko na łóżku. Dobry, "wielki" nastrój gdzieś znikł.<br>- Tak... - przeciągnął Olo. - Może jest coś obrzydliwego w tym, co robimy? Ta jej rada o kalkulacji pisma?... - wstrząsnął się jak owiany przeciągiem.<br>- Ale ona przecież przyszła do nas z tym listem. Chce nas umocnić, bo czuje, że naprawdę chcemy naprawić zło, dać żyć ludziom. Ciebie ogarnia wstręt do pensji redakcyjnej, za którą możesz kupić sobie jedzenie, bo