Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kosmos.czyli.świat
Nie przekonują mnie te zalecenia. Popatrz na to z drugiej strony. Czy chciałbyś być takim Innym, zastąpionym przez kogoś, kto drży o Twój los? Czy sam też chcesz być z innymi tylko wtedy, gdy opadają Cię nieszczęścia, a radość chcesz przeżywać samotnie i w ukryciu? To jakaś obsesja i chorobliwe poczucie winy. Tak, jakbym powiedziała, że chcę, żeby nikt mnie nie widział, kiedy wyglądam najlepiej i wolę być z innymi, gdy wyglądam jak brzydactwo i straszydło. Myślę, że Levinas brakuje jakiejś samodyscypliny i zrównoważenia, pogodzenia z losem i odwagi, wytrzymałości na odrzucenie i optymizmu. Ja wolę, by mnie
kosmos.czyli.świat<br>Nie przekonują mnie te zalecenia. Popatrz na to z drugiej strony. Czy chciałbyś być takim Innym, zastąpionym przez kogoś, kto drży o Twój los? Czy sam też chcesz być z innymi tylko wtedy, gdy opadają Cię nieszczęścia, a radość chcesz przeżywać samotnie i w ukryciu? To jakaś obsesja i chorobliwe poczucie winy. Tak, jakbym powiedziała, że chcę, żeby nikt mnie nie widział, kiedy wyglądam najlepiej i wolę być z innymi, gdy wyglądam jak brzydactwo i straszydło. Myślę, że Levinas brakuje jakiejś samodyscypliny i zrównoważenia, pogodzenia z losem i odwagi, wytrzymałości na odrzucenie i optymizmu. Ja wolę, by mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego