o mnie pomyśli. Może miała jakieś fatalne doświadczenia w salzburskim hotelu? - Jestem po prostu śpiący, i tyle.<br>Minęliśmy drogowskaz, według którego do Salzburga mieliśmy jeszcze 20 kilometrów. Nie wiedziałem, czy do centrum, czy do granic miasta.<br>- A czy zgodzisz się, że zaproszę cię do mojego mieszkania w Salzburgu, czy będziesz obstawał przy hotelu?<br>Znów się spóźniłem. Znowu nie wiedziałem, czy kpi czy mówi serio. Popatrzyłem na nią, chyba niesympatycznie. Roześmiała się i niespodziewanie pogłaskała mnie po twarzy.<br>- Nie mówił ci Paweł, że studiuję tutaj w Akademii? Wynajęłam pokój koło Mozarteum, zupełnie przyzwoity. Mam też kuchnię, a gospodyni i tak wyjechała na