namawiał do budowy partii przez pokolenie, które weszło w dorosłe życie w III RP, później sprzyjał pomysłowi budowy partii wokół Ordynackiej, frakcji Marka Borowskiego. Następnie niezrealizowanemu pomysłowi listy europejskiej. Jednak to wszystko były niewypały. Wypalił powrót do koncepcji partii centroprawicowej, zakopującej historyczne rowy. <br>Z dzisiejszej perspektywy czytelne jest tak uporczywe obstawanie prezydenta przy kandydaturze powiązanego z wielkiem biznesem liberała, choć formalnie członka SLD, Marka Belki. Józef Oleksy typowany przez Sojusz na następcę Leszka Millera nie byłby dobrym partnerem dla Unii Wolności. Już pierwsze nominacje: Andrzeja Ananicza, Mirosława Gronickiego, Mirosława Sawickiego, Anny Radziwiłł, wskazywały na otwarcie drzwi Pałacu Prezydenckiego dla środowisk związanych