Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
fasoli, tak jak powiedział Fisiak. Za oknem padał śnieg, zbliżało się Boże Narodzenie, a tu w szklance ziarenko puszczało pędy. Zielone listki strzelały jeden po drugim. Wpadając do domu ze szkoły patrzył, ile ich przybyło i jak się pną w górę. To był jego pierwszy ogródek.
Matka Tomka była krawcową - obszywała sąsiadki w wiecznym lęku przed urzędem skarbowym, któremu nie płaciła podatków. Ojciec pracował jako ślusarz. To byli prości ludzie, którzy się kochali. Tomek na zawsze zachował w oczach scenę, kiedy ojciec dzwoni do drzwi wracając z pracy, a matka z nim i z Anką przy boku wybiega i rzuca mu
fasoli, tak jak powiedział Fisiak. Za oknem padał śnieg, zbliżało się Boże Narodzenie, a tu w szklance ziarenko puszczało pędy. Zielone listki strzelały jeden po drugim. Wpadając do domu ze szkoły patrzył, ile ich przybyło i jak się pną w górę. To był jego pierwszy ogródek. <br>Matka Tomka była krawcową - obszywała sąsiadki w wiecznym lęku przed urzędem skarbowym, któremu nie płaciła podatków. Ojciec pracował jako ślusarz. To byli prości ludzie, którzy się kochali. Tomek na zawsze zachował w oczach scenę, kiedy ojciec dzwoni do drzwi wracając z pracy, a matka z nim i z Anką przy boku wybiega i rzuca mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego