Żegaryno. Jeździliśmy z Raudonki, drewnianego domku i paru hektarów gruntu, które ojciec kupił, bo właśnie blisko Puszczy, na szesnastym kilometrze drogi Wilno-Jaszuny. Najbliższe tam wioski - z jednej strony litewska Mariampol, z drugiej białoruska Czernica, trochę dalej chyba białorusko-polska Halina. Do stacji Jaszuny często jeździłem jednokonnym wózkiem, mając z obu stron lasy, z lewej strony mijając czarne bory majątku Kiejdzie, gdzie były jeszcze podobno niedźwiedzie, ale właścicielka majątku nikomu tam nie pozwalała polować. Plac przed stacją Jaszuny zawalony był zwykle stosami sosnowych bierwion przygotowanych do tartaku. Więc jeżeli spojrzeć na mapę (ta siedzi mocno w mojej głowie), to od Raudonki