Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
lubią zakupy.
- Wybieram się kupić sukienkę w towarzystwie mojego chłopaka. Wpadamy jak burza do sklepu i już po chwili stamtąd wychodzimy - mówi Katarzyna, 27-letnia nauczycielka. - Kiedy jednak idę do miasta z Arturem, przymierzam miliony sukienek, a on komentuje, jak w każdej z nich wyglądam. Buszujemy jeszcze w dziale z obuwiem i torebkami, potem wpadamy do kosmetyków przekonać się, czy ten nieziemski lawendowy tonik naprawdę sprawia, że skóra staje się gładka jak pupa niemowlaka.
Gej szczerze ci powie, że w tych spodniach w kwiaty twój tyłek wygląda jak cała kwiaciarnia, odwiedzie cię od kupna amarantowej bluzki i pomoże dobrać odcień fluidu
lubią zakupy.<br>- Wybieram się kupić sukienkę w towarzystwie mojego chłopaka. Wpadamy jak burza do sklepu i już po chwili stamtąd wychodzimy - mówi Katarzyna, 27-letnia nauczycielka. - Kiedy jednak idę do miasta z Arturem, przymierzam miliony sukienek, a on komentuje, jak w każdej z nich wyglądam. Buszujemy jeszcze w dziale z obuwiem i torebkami, potem wpadamy do kosmetyków przekonać się, czy ten nieziemski lawendowy tonik naprawdę sprawia, że skóra staje się gładka jak pupa niemowlaka. <br>Gej szczerze ci powie, że w tych spodniach w kwiaty twój tyłek wygląda jak cała kwiaciarnia, odwiedzie cię od kupna amarantowej bluzki i pomoże dobrać odcień fluidu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego