Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
jestem niesprawiedliwa - cudownie niesprawiedliwa - nareszcie wolna -
Bogna ma uczucie dobiegnięcia do jakiejś mety, wytchnienia, wydobycia się na pewny grunt. Wprawdzie nie będzie na tej ziemi chrzęstu ponowy pod stopami na wyludnionym rynku dostojnego miasta, nie będzie słońca w kieliszku Tokaju, nie będzie srebrnego księżyca, nie będzie księżyca jak miedziany gong obwieszczający Rzece godziny nocy, nie będzie księżyca jak opal w rozkudłanych czubach nadbrzeżnych olch. Ale to już tylko dalekie wspomnienie, wyblakła fotografia emanująca leciutką melancholią, jak zwietrzały zapach zasuszonych kwiatów pośród kart starego albumu.
I nagle ten twardy grunt usuwa się spod nóg. Ochronny mur jaki wzniosła wali się i już
jestem niesprawiedliwa - cudownie niesprawiedliwa - nareszcie wolna -<br>Bogna ma uczucie dobiegnięcia do jakiejś mety, wytchnienia, wydobycia się na pewny grunt. Wprawdzie nie będzie na tej ziemi chrzęstu ponowy pod stopami na wyludnionym rynku dostojnego miasta, nie będzie słońca w kieliszku Tokaju, nie będzie srebrnego księżyca, nie będzie księżyca jak miedziany gong obwieszczający Rzece godziny nocy, nie będzie księżyca jak opal w rozkudłanych czubach nadbrzeżnych olch. Ale to już tylko dalekie wspomnienie, wyblakła fotografia emanująca leciutką melancholią, jak zwietrzały zapach zasuszonych kwiatów pośród kart starego albumu.<br>I nagle ten twardy grunt usuwa się spod nóg. Ochronny mur jaki wzniosła wali się i już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego