Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
to zaledwie 5,3 proc. Komisja Europejska nie dała nam okresu przejściowego na wprowadzenie w życie zapisów dotyczących równouprawnienia płci. To oznacza, że Polska bezwzględnie musi przyjąć obowiązujące w Unii standardy w tej dziedzinie.
ŁAGODZENIE OBYCZAJÓW
- Dostałam kilka nagród podobnie uzasadnianych: "Kobieta w polityce, a sobie radzi. No, no... Gratulujemy, oby tak dalej" - mówi prof. Gilowska, drugi raz wyróżniona w rankingu "Polityki" na najlepszego posła. Kobiety wciąż postrzegane są w polityce jako swego rodzaju kuriozum. Dowód? Często bywają traktowane uprzedzająco grzecznie, a nawet protekcjonalnie. Wiceprzewodniczący klubu PSL Eugeniusz Kłopotek wyznał kiedyś rozbrajająco: - Kobiety w polityce są potrzebne, bo łagodzą nasze obyczaje
to zaledwie 5,3 proc. Komisja Europejska nie dała nam okresu przejściowego na wprowadzenie w życie zapisów dotyczących równouprawnienia płci. To oznacza, że Polska bezwzględnie musi przyjąć obowiązujące w Unii standardy w tej dziedzinie. <br>&lt;tit&gt;ŁAGODZENIE OBYCZAJÓW&lt;/&gt; <br>- Dostałam kilka nagród podobnie uzasadnianych: "Kobieta w polityce, a sobie radzi. No, no... Gratulujemy, oby tak dalej" - mówi prof. Gilowska, drugi raz wyróżniona w rankingu "Polityki" na najlepszego posła. Kobiety wciąż postrzegane są w polityce jako swego rodzaju kuriozum. Dowód? Często bywają traktowane uprzedzająco grzecznie, a nawet protekcjonalnie. Wiceprzewodniczący klubu PSL Eugeniusz Kłopotek wyznał kiedyś rozbrajająco: - Kobiety w polityce są potrzebne, bo łagodzą nasze obyczaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego