według babusinego przepisu, a na deser ciasta, również lwowskiego wypieku, makowiec i cwibak, a do tego miodówka, także domowa, w której i nam, dzieciom, pozwalano umoczyć wargi,<br>a przy stole tatuś opowiadał o swoich Wigiliach w rodzinnym Czortkowie, z rodzicami, w licznym gronie sióstr i braci, o świątecznych zwyczajach i obyczajach:<br>o snopie w kącie izby zamiast choinki, o sianie pod obrusem, o świątecznych potrawach, a że gawędziarzem był znakomitym, słuchaliśmy go (a lubił być słuchany i podziwiany) z szeroko otwartymi ze zdziwienia oczyma, a potem śpiewaliśmy - stojąc na tle przystrojonej bogato i rozjarzonej świecami choinki, sięgającej niemal sufitu - kolędy, a