żywe i odtwarzane. Dziewczęta rozmawiające w ramach badań z mieszkańcami wsi spotykały się wśród tych ludzi z dużą wyrozumiałością. Chcieli oni przekazać jak najwięcej informacji o swoich obyczajach, odchodzących już w zapomnienie. -"Podczas rozmów z informatorami - napisała Agnieszka w liście do organizatorów obozu - czułam wielką satysfakcję, że przyczyniam się do ocalenia małej cząstki tego, co niedługo będzie historią."<br>Nad całością prac badawczych, nad ich rzetelnością czuwała profesor Barbara Falińska z Uniwersytetu Warszawskiego. I dlatego ze spokojem można powiedzieć, że podsumowaniem obozu w Kiełpińcu będzie sesja naukowa, na której, obok fachowych opracowań, organizatorzy zechcą zaprezentować relikty dawnej sztuki wypożyczone od mieszkańców. - Będziemy