w domu. Ale Fundusz Zdrowia nie chce dać na nią zarobić.</><br><br><au>EWA NOWAKOWSKA</><br><br>O ósmej rano siadają w kręgu w sali kominkowej: trzej lekarze, osiem pielęgniarek, trzech pracowników socjalnych, psycholog, rehabilitant, kapelan, stażyści z innych miast - zespół Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci.<br><br>Poranna odprawa, codzienne zadania: wizyty u rodzin, pielęgnacja pacjentów, ocena ich potrzeb. Mają podopiecznych w promieniu 100 km, jeżdżą autami z widocznym logo hospicjum. Dwie z pielęgniarek będą dziś asystować przy zabiegach w hospicyjnej klinice stomatologicznej.<br><br>Zadanie dnia: wytłumaczyć rodzicom, którzy przyjadą z upośledzonymi dziećmi na konsultacje do kliniki, dlaczego na ten rok nie podpisano kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia