Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
cierpiałem przez inne, teraz jestem osłem, bo inna cierpi przeze mnie. Nie ma tu nic, tylko cierpienie i osielstwo, chyba że bezbrzeżna nuda. Oj, Suzanne, bierze mnie chętka rozprawić się z tobą, zniszczyć w sobie twoim cierpieniem przeróżne rzeczy, które w ciągu całego życia niewoliły mnie i ściskały lepkimi mackami, och, ty Francuzko, ty paryżanko niewinna i ponętna.
Milczenie staje się nieznośne. Może bez zapowiedzi zacząć czytać Mickiewicza? Ech, też pomysł. Może powiedzieć coś nieprzyjemnego i zgrzytliwego i w ten sposób rozładować sytuację? Patrzę na Suzanne. Nie, zbyt mi jej żal. Więc może powiedzieć coś przyjemnego? Ale co? Nic takiego nie
cierpiałem przez inne, teraz jestem osłem, bo inna cierpi przeze mnie. Nie ma tu nic, tylko cierpienie i osielstwo, chyba że bezbrzeżna nuda. Oj, Suzanne, bierze mnie chętka rozprawić się z tobą, zniszczyć w sobie twoim cierpieniem przeróżne rzeczy, które w ciągu całego życia niewoliły mnie i ściskały lepkimi mackami, och, ty Francuzko, ty paryżanko niewinna i ponętna.<br>Milczenie staje się nieznośne. Może bez zapowiedzi zacząć czytać Mickiewicza? Ech, też pomysł. Może powiedzieć coś nieprzyjemnego i zgrzytliwego i w ten sposób rozładować sytuację? Patrzę na Suzanne. Nie, zbyt mi jej żal. Więc może powiedzieć coś przyjemnego? Ale co? Nic takiego nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego