Ci, czego tak naprawdę chcesz<br>- Zwierzasz się matce ze swojej miłości do pewnej kobiety. Matka: "Mój kochany biedaczku. To nie jest żadna miłość. Jeszcze jesteś niedoświadczony i po prostu nie wiesz, że to jest zwykłe chwilowe zauroczenie."<br>- Kolega namawia Cię na wódkę: "Nie zaprzeczaj, nie zaprzeczaj, przecież widzę po twoich oczach, że marzysz po prostu o jednym głębszym, a twoje oczy nigdy nie kłamią. No co, nie mam racji?"<br>- Chcesz poruszyć z bliską osobą drażliwy temat, a ona mówi: "Zapamiętaj sobie. Między nami jest wszystko dobrze. Nie ma takiego tematu. Ten temat po prostu nie istnieje."<br>Wymienione przeze mnie przykłady oczywiście