Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Milvo?
- Ten człowiek - łuczniczka, rozgniewana nieco, ujęła się za Cahirem - wybawił mnie od złej przygody. Ten człowiek rzeknie wiedźminowi, gdy go spotka, że w złą stronę zmierza. Ciri nie ma w Nilfgaardzie.
- Faktycznie, rewelacja - głos cyrulika złagodniał. - A jakie jest jej źródło, szanowny Cahirze, synu Ceallacha?
- To długa historia.

Jaskier od dłuższego czasu nie odzywał się, gdy jeden z postawionych na warcie żołnierzy przerwał nagle przemowę w pół przekleństwa, drugi charknął, a może jęknął. Geralt wiedział, że było trzech, wytężył więc słuch, ale trzeci żołnierz nie wydał z siebie nawet najmniejszego odgłosu.
Czekał, wstrzymując oddech, ale tym, co dobiegło po chwili jego uszu
Milvo? <br>- Ten człowiek - łuczniczka, rozgniewana nieco, ujęła się za Cahirem - wybawił mnie od złej przygody. Ten człowiek rzeknie wiedźminowi, gdy go spotka, że w złą stronę zmierza. Ciri nie ma w Nilfgaardzie.<br>- Faktycznie, rewelacja - głos cyrulika złagodniał. - A jakie jest jej źródło, szanowny Cahirze, synu Ceallacha?<br>- To długa historia.<br> <br>Jaskier od dłuższego czasu nie odzywał się, gdy jeden z postawionych na warcie żołnierzy przerwał nagle przemowę w pół przekleństwa, drugi charknął, a może jęknął. Geralt wiedział, że było trzech, wytężył więc słuch, ale trzeci żołnierz nie wydał z siebie nawet najmniejszego odgłosu.<br>Czekał, wstrzymując oddech, ale tym, co dobiegło po chwili jego uszu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego