Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
bitewna wrzawa rozsadza uszy, póty walczy.
Dwie armie zbliżały się do siebie.
Tu dwa tysiące świeżego wojska; starego, ćwiczonego, zaprawionego w bojach. Dwa tysiące rębaczy silnych jak tury, szermierzy wsławionych pojedynkami na turniejach, zwiadowców z pogranicznych stanic. Ich oczy błyszczały podnieceniem i strachem.
Tam pięciuset ludzi-nieludzi, wielkich, rozjuszonych walką, od dziecka ćwiczonych do wojaczki, zrodzonych na ziemi z Kręgu Mchu. Ich oczy lśniły nienawiścią.
I Biały Pazur, i Toszi wiedzieli, że od tego starcia w samym środku pola zależeć będą losy bitwy.
*
Illomi, Illan... Jakby rozgrzany kamień nagle opalił twarz. Pamiętał! Pamiętał te imiona, słyszał je na pewno! Illomi, Illan, czy
bitewna wrzawa rozsadza uszy, póty walczy.<br>Dwie armie zbliżały się do siebie.<br>Tu dwa tysiące świeżego wojska; starego, ćwiczonego, zaprawionego w bojach. Dwa tysiące rębaczy silnych jak tury, szermierzy wsławionych pojedynkami na turniejach, zwiadowców z pogranicznych stanic. Ich oczy błyszczały podnieceniem i strachem.<br>Tam pięciuset ludzi-nieludzi, wielkich, rozjuszonych walką, od dziecka ćwiczonych do wojaczki, zrodzonych na ziemi z Kręgu Mchu. Ich oczy lśniły nienawiścią.<br>I Biały Pazur, i Toszi wiedzieli, że od tego starcia w samym środku pola zależeć będą losy bitwy.<br>*<br>Illomi, Illan... Jakby rozgrzany kamień nagle opalił twarz. Pamiętał! Pamiętał te imiona, słyszał je na pewno! Illomi, Illan, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego