Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
pana, to są przecież same kości!
- Nic nie szkodzi. Bardzo lubię.
- Co pan lubi?
- Kości.
- Jakie?
- Właśnie takie.
- Takie, jak te na talerzu? - pytał starszy pan z niedowierzaniem.
- Owszem, takie też.
- Ale przecież pan tego nawet nie ugryzie.
- To jest tylko sprawa przyzwyczajenia, proszę pana - powiedział Ferdynand. - Jak się ktoś od małego przyzwyczai...
- Czy chce pan przez to powiedzieć - przerwał mu starszy pan - że w dzieciństwie jadał pan kości?
- Pierwszą kość dostałem, kiedy miałem pięć miesięcy, a przedtem kilka razy jadłem po kryjomu.
Starszy pan przyjrzał się dokładniej Ferdynandowi.
- Tak dobrze pan pamięta? - spytał.
- O, proszę pana, są rzeczy, o których się
pana, to są przecież same kości!<br>- Nic nie szkodzi. Bardzo lubię.<br>- Co pan lubi?<br>- Kości.<br>- Jakie?<br>- Właśnie takie.<br>- Takie, jak te na talerzu? - pytał starszy pan z niedowierzaniem.<br>- Owszem, takie też.<br>- Ale przecież pan tego nawet nie ugryzie.<br>- To jest tylko sprawa przyzwyczajenia, proszę pana - powiedział Ferdynand. - Jak się ktoś od małego przyzwyczai...<br>- Czy chce pan przez to powiedzieć - przerwał mu starszy pan - że w dzieciństwie jadał pan kości?<br>- Pierwszą kość dostałem, kiedy miałem pięć miesięcy, a przedtem kilka razy jadłem po kryjomu.<br>Starszy pan przyjrzał się dokładniej Ferdynandowi.<br>- Tak dobrze pan pamięta? - spytał.<br>- O, proszę pana, są rzeczy, o których się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego