Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy w radiu,o języku,o obrazach,o zwierzętach,o rodzinie
Rok powstania: 2001
załóżmy na Grodzisk i byłby spokój. A teraz to potrzeba z dziesięciu, bo nie wiadomo, co jest. No na dworcu wszystko szyby powybijane, w ogóle jest strach przejść. Tak samo i i w dużych miastach.
To pan mówił właśnie o tym malarstwie i i jako ono właśnie żeby był ten odbiór taki jak potrzeba. To jest to coś co ja nie potrafię określić w sztuce. Jak ja słucham muzyki, czasami zupełnie prosty utwór, czy zobaczę obraz, to ja tego nie odbieram rozumem ani wzrokiem, tylko dostaję jakichś takich dreszczy na ciele i ja wtedy wiem, że to jest ta prawdziwa sztuka
załóżmy na Grodzisk i byłby spokój. A teraz to potrzeba z dziesięciu, bo nie wiadomo, co jest. No na dworcu wszystko szyby powybijane, w ogóle jest strach przejść. Tak samo i i w dużych miastach.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To pan mówił właśnie o tym malarstwie i i jako ono właśnie żeby był ten odbiór taki jak potrzeba. To jest to coś co ja nie potrafię określić w sztuce. Jak ja słucham muzyki, czasami zupełnie prosty utwór, czy zobaczę obraz, to ja tego nie odbieram rozumem ani wzrokiem, tylko dostaję jakichś takich dreszczy na ciele i ja wtedy wiem, że to jest ta prawdziwa sztuka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego