Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Na zmiany trzeba poczekać

Po wyjeździe Bremera praktycznie niewiele zmieni się w Iraku. Iracka armia nie stanie się nagle gotowa do skutecznego zwalczania terrorystów i sabotażystów, a oni nie zaprzestaną nagle aktów przemocy, wprost przeciwnie - zapewne będą jeszcze aktywniej starali się zdyskredytować nowy rząd i zniechęcić zagranicę do udziału w odbudowie Iraku.
Istnieje więc znaczne ryzyko, że nierealistyczne oczekiwania wielu Irakijczyków, którzy wierzyli, iż amerykańska okupacja szybko umożliwi zaprowadzenie porządku i poprawę warunków życia, przeniosą się teraz na tymczasowy rząd iracki i znów nie zostaną spełnione. A w tej sytuacji jest całkiem naturalne, że będzie się on starał zrzucić przynajmniej część
Na zmiany trzeba poczekać&lt;/&gt;<br><br>Po wyjeździe &lt;name type="person"&gt;Bremera&lt;/&gt; praktycznie niewiele zmieni się w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. Iracka armia nie stanie się nagle gotowa do skutecznego zwalczania terrorystów i sabotażystów, a oni nie zaprzestaną nagle aktów przemocy, wprost przeciwnie - zapewne będą jeszcze aktywniej starali się zdyskredytować nowy rząd i zniechęcić zagranicę do udziału w odbudowie &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;.<br>Istnieje więc znaczne ryzyko, że nierealistyczne oczekiwania wielu Irakijczyków, którzy wierzyli, iż amerykańska okupacja szybko umożliwi zaprowadzenie porządku i poprawę warunków życia, przeniosą się teraz na tymczasowy rząd iracki i znów nie zostaną spełnione. A w tej sytuacji jest całkiem naturalne, że będzie się on starał zrzucić przynajmniej część
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego