Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
tobą, czuję ból w głowie od natężenia umysłu, który stara się pojąć zawiłą genialność twych myśli. Tak początkowo do ciebie mówiłem, takie uczucia mną owładnęły. Ale teraz minęło. Jesteś - moja droga - taką samą kobiecinką, jak i wszystkie inne, para twych piersi jest równie rozkoszna, jak piersi telefonistki lub panny sklepowej, oddajesz się normalnie, leżąc na wznak z rozłożonymi nogami, za wyjątkiem tych chwil, kiedy rozpusta czyni cię bardziej interesującą. Jesteś inteligentna, to prawda, ale - mój Boże - tyle ludzi jest inteligentnych, a nawet kobiet, toż to - panie święty - psi obowiązek człowieka być inteligentnym. Tak, moja urocza Leonio, znudziłaś mi się. Dawniej, bywało, siedziałaś
tobą, czuję ból w głowie od natężenia umysłu, który stara się pojąć zawiłą genialność twych myśli. Tak początkowo do ciebie mówiłem, takie uczucia mną owładnęły. <page nr=188> Ale teraz minęło. Jesteś - moja droga - taką samą kobiecinką, jak i wszystkie inne, para twych piersi jest równie rozkoszna, jak piersi telefonistki lub panny sklepowej, oddajesz się normalnie, leżąc na wznak z rozłożonymi nogami, za wyjątkiem tych chwil, kiedy rozpusta czyni cię bardziej interesującą. Jesteś inteligentna, to prawda, ale - mój Boże - tyle ludzi jest inteligentnych, a nawet kobiet, toż to - panie święty - psi obowiązek człowieka być inteligentnym. Tak, moja urocza Leonio, znudziłaś mi się. Dawniej, bywało, siedziałaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego