to za carów było, dawno i nie wiadomo, czy prawda. Diabli wiedzą, jak on sam się uchował. Dawnymi laty na Ukrainie różne czorty się snuły, dziady nie dziady, licho wie, kto, najprzeróżniejsze <orig>siromachy</>. Ot, coś go napadnie i bajdurzy ludziom nad głowami... Ale to dobry człowiek, ostatnią koszulę by ci oddał...<br>- A któż by ją wziął? - odezwała się Łarysa. - Toż to paskudny brudas. Nigdy nie pójdzie do łaźni. I cuchnie od niego jak od szczura.<br>- Gdyby wiedział, że ty tam smagasz witką, toby poszedł - zaśmiał się Stiopa. - On się umartwia.<br>- Durak. Mało tu umartwienia?<br>- Nie zrozumiesz świętego człowieka.<br>- <orig>Bździel</> jest i