Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.17
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
skupu. - A zasada wśród grzybiarzy jest prosta - na grzyby chodzi się tam, gdzie one są, a ludzi niewielu. Poligon jest więc wymarzony.
- Ile razy z końmi pod pociskami jako chłopak chodziłem - twierdzi jeden z dostawców grzybów. - Wokół tylko poligonowe lasy, to co mamy robić? Czy poligonowym powietrzem też nie powinniśmy oddychać?
Większość pytanych mieszkańców okolicy przyznaje się otwarcie do tego, że po grzyby chodzi na poligon. A dlaczego nie? W poligonowym grzybobraniu specjalizują się całe rodziny z Żagania, Małomic, Gozdnicy. Robią tak od lat.

Niech strzelają

Patrole leśników, żandarmerii wojskowej, świętoszowskich pancerniaków codziennie przemierzają ulubione szlaki grzybiarzy. Przez megafony ostrzegają, że
skupu. - A zasada wśród grzybiarzy jest prosta - na grzyby chodzi się tam, gdzie one są, a ludzi niewielu. Poligon jest więc wymarzony. <br>- Ile razy z końmi pod pociskami jako chłopak chodziłem - twierdzi jeden z dostawców grzybów. - Wokół tylko poligonowe lasy, to co mamy robić? Czy poligonowym powietrzem też nie powinniśmy oddychać? <br>Większość pytanych mieszkańców okolicy przyznaje się otwarcie do tego, że po grzyby chodzi na poligon. A dlaczego nie? W poligonowym grzybobraniu specjalizują się całe rodziny z Żagania, Małomic, Gozdnicy. Robią tak od lat.<br><br>&lt;tit&gt;Niech strzelają&lt;/&gt;<br><br>Patrole leśników, żandarmerii wojskowej, świętoszowskich pancerniaków codziennie przemierzają ulubione szlaki grzybiarzy. Przez megafony ostrzegają, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego