jak sroka w gnat. Za mieszkanie zalegałam dwa miesiące, za prąd dwa albo i trzy, za gaz też, wszystkiego razem dobrze ponad tysiąc, prawie dwa, a jeszcze przecież żyć trzeba. Ja tam sporo wytrzymam, ale nawet na bułkę <page nr=206> i mleko parę złotych potrzeba. Żebyś nie wiem jak, facet, dodawał i odejmował, to nic nie wychodził o. No to siedziałam i myślałam, i już naprawdę miałam dość. Ta bieda się wlekła za mną ponad rok, co miesiąc gorzej i gorzej. Coś tam czasem dorobi- łam tu i tam, ale przecież nic nie umiałam. Nie żebym rozpaczała, ja nie z tych, co plączą