Felek puścił ją i popatrzył na nią zdumiony. <br><br><br>- Coś ty powiedziała? - zapytał. - Coś <br>ty powiedziała, Adelciu?! - I pochylił się znowu <br>nad nią. <br><br>I wówczas właśnie stało się to straszne. To, <br>czego nigdy chyba nie zapomni Adela. Bo Adela chciała przecież <br>tylko odepchnąć Felka, chciała go tylko mocno, z całych <br>sił odepchnąć! I - uderzyła go! Tak - uderzyła <br>Felka! Dopiero, kiedy się to stało, zrozumiała, co właściwie <br>zrobiła, i zdrętwiała z przerażenia. <br><br>Felek podniósł się z ławki, powoli poszedł do <br>kąta i zaczął zdejmować kurtkę. <br><br>Stał tak odwrócony tyłem do Adeli, która śledziła, <br>cała zmartwiała ze strachu, każdy jego ruch: tak samo <br>właśnie