Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
na końcu języka, na wyciągnięcie myśli.
W windzie wpadł na Schatzu. Ronald był najwyraźniej w półzaślepie, bo zareagował z opóźnieniem i patrzył na Hunta, przekrzywiając głowę, jakby między nim a Nicholasem wisiała w powietrzu jakaś nieprzezroczysta przesłona.
Schatzu dopiero co zakończył kolejną prezentację swego odkrycia i wciąż nie mógł się oderwać od tematu.
- Systematycznie - jął więc z marszu perswadować Huntowi - systematycznie musimy się do tego zabrać. Efekty będą się przecież potęgować, widział pan krzywą, musimy to monitorować, tak jak monitorujemy Ekonomiczne i Monadalne. Co prawda, nie rozegra się to w dni i tygodnie, ale wpływ kumulatywny będzie znacznie głębszy. Jakie zresztą
na końcu języka, na wyciągnięcie myśli. <br>W windzie wpadł na Schatzu. Ronald był najwyraźniej w półzaślepie, bo zareagował z opóźnieniem i patrzył na Hunta, przekrzywiając głowę, jakby między nim a Nicholasem wisiała w powietrzu jakaś nieprzezroczysta przesłona. <br>Schatzu dopiero co zakończył kolejną prezentację swego odkrycia i wciąż nie mógł się oderwać od tematu. <br>- Systematycznie - jął więc z marszu perswadować Huntowi - systematycznie musimy się do tego zabrać. Efekty będą się przecież potęgować, widział pan krzywą, musimy to monitorować, tak jak monitorujemy Ekonomiczne i Monadalne. Co prawda, nie rozegra się to w dni i tygodnie, ale wpływ kumulatywny będzie znacznie głębszy. Jakie zresztą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego