Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
który tego dnia miał zdawać egzaminy do technikum. Zamiast iść do szkoły, przyłączyli się do demonstrantów. Gdy dotarli na plac Stalina, gruchnęła plotka o aresztowaniu delegacji, która w imieniu robotników prowadziła rozmowy w Warszawie. Tłum ruszył w stronę aresztu na Młyńskiej. Wdarli się przez bramę więzienia, uwolnili więźniów. I znów odezwała się w nich poznańska natura. Banasiak pamięta swoje wątpliwości - to, że puścili robotników, to dobrze, ale czy przy okazji nie wypuszczą kryminalistów?
Aleksandra z ojcem wróciła jednak do szpitala. Wieści, które przynosili ludzie z miasta, brzmiały coraz groźniej. Z budynku komitetu wojewódzkiego zrzucono czerwone flagi. Druga grupa demonstrantów zniszczyła anteny
który tego dnia miał zdawać egzaminy do technikum. Zamiast iść do szkoły, przyłączyli się do demonstrantów. Gdy dotarli na plac Stalina, gruchnęła plotka o aresztowaniu delegacji, która w imieniu robotników prowadziła rozmowy w Warszawie. Tłum ruszył w stronę aresztu na Młyńskiej. Wdarli się przez bramę więzienia, uwolnili więźniów. I znów odezwała się w nich poznańska natura. Banasiak pamięta swoje wątpliwości - to, że puścili robotników, to dobrze, ale czy przy okazji nie wypuszczą kryminalistów? <br>Aleksandra z ojcem wróciła jednak do szpitala. Wieści, które przynosili ludzie z miasta, brzmiały coraz groźniej. Z budynku komitetu wojewódzkiego zrzucono czerwone flagi. Druga grupa demonstrantów zniszczyła anteny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego