Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
doskonale wpisze się w całą resztę. Styl ten polega na braku stylu - to eklektyzm epokowy i kontynentalny. Świetnie wpasują się tu maski z Czarnego Lądu i posążki Buddy, pióropusz wodza Apaczów i stożkowy kapelusz wieśniaka z Chin. Możesz tu umieścić każdą pamiątkę, pod warunkiem, że jest z dalekiej krainy.

Pełny odjazd

Elektryzująco, szokująco, odjazdowo. Nic nie pozwoli ci się skupić nawet na chwilę - tu trwa wieczna zabawa. Pełna improwizacja, każdy pomysł, jeśli nie jest zbyt rozsądny, jest dobry. Foteliki rodem z psychodelicznego dziecięcego snu, szaleńczo kolorowa szachownica na podłodze i ta lalka... Zestawienie plastikowego, syntetycznego błękitu, żółci i czerwieni sprawia, że
doskonale wpisze się w całą resztę. Styl ten polega na braku stylu - to eklektyzm epokowy i kontynentalny. Świetnie wpasują się tu maski z Czarnego Lądu i posążki Buddy, pióropusz wodza Apaczów i stożkowy kapelusz wieśniaka z Chin. Możesz tu umieścić każdą pamiątkę, pod warunkiem, że jest z dalekiej krainy.<br><br>&lt;tit&gt;Pełny odjazd&lt;/&gt;<br><br>Elektryzująco, szokująco, odjazdowo. Nic nie pozwoli ci się skupić nawet na chwilę - tu trwa wieczna zabawa. Pełna improwizacja, każdy pomysł, jeśli nie jest zbyt rozsądny, jest dobry. Foteliki rodem z psychodelicznego dziecięcego snu, szaleńczo kolorowa szachownica na podłodze i ta lalka... Zestawienie plastikowego, syntetycznego błękitu, żółci i czerwieni sprawia, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego