Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
pustki, ustawiło obraz Godlewskiego na całkiem innym niż dotychczas miejscu, w innym świetle, nadając teraz tym samym ruchom, słowom, spojrzeniom - odmienne, nowe znaczenie. Zaczęła pracować z ogromną siłą wyobraźnia, kierując marzenie i każdą jej myśl na fałszywe tory. - A więc może się mylę, że wszystko skończone? - myślała wtedy po jego odjeździe. - Powiedział mi przecież, że ma przygotowany zaręczynowy pierścionek... Dla kogo?... Nikt nie słyszał o jakiejś narzeczonej... A więc jest płomyk nadziei! Mówił, że podobają mu się moje ręce i moje włosy. "Co za wspaniała - powiedział kiedyś na osobności - ta wysoka korona z lśniącego srebra. A pani twarz też jakby odlana
pustki, ustawiło obraz Godlewskiego na całkiem innym niż dotychczas miejscu, w innym świetle, nadając teraz tym samym ruchom, słowom, spojrzeniom - odmienne, nowe znaczenie. Zaczęła pracować z ogromną siłą wyobraźnia, kierując marzenie i każdą jej myśl na fałszywe tory. - A więc może się mylę, że wszystko skończone? - myślała wtedy po jego odjeździe. - Powiedział mi przecież, że ma przygotowany zaręczynowy pierścionek... Dla kogo?... Nikt nie słyszał o jakiejś narzeczonej... A więc jest płomyk nadziei! Mówił, że podobają mu się moje ręce i moje włosy. "Co za wspaniała - powiedział kiedyś na osobności - ta wysoka korona z lśniącego srebra. A pani twarz też jakby odlana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego