Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
stawały się białosłomkowe, cieplejsze, obnażone czarne grudy zaś, omiecione wichrem ze śniegu, wyglądały niczym polakierowane.
W tym samym czasie Róża nie próżnowała. Rozwieszała pościel na sznurach rozciągniętych pomiędzy jabłonkami, aby ją przewietrzyć. Dobrze, że poszedł sam na ten spacer - myślała, licząc, że samotność zmobilizuje go do pisania. Źle się działo, odkąd przenieśli się do Wrzosowa, prawie nic nie napisał. Żeby zupełnie nic, to nie. Te tłumaczenia niemieckiej poezji, parę wierszy, Trakl, i to kiedy! Kilka linijek noweli o partyzantach, tak aby się wymówić, przecież to jest dramatycznie mało. Jemu potrzebna jest samotność albo, nie daj Boże, wstrząs. - To prześcieradło nie wytrzyma
stawały się białosłomkowe, cieplejsze, obnażone czarne grudy zaś, omiecione wichrem ze śniegu, wyglądały niczym polakierowane.<br>W tym samym czasie Róża nie próżnowała. Rozwieszała pościel na sznurach rozciągniętych pomiędzy jabłonkami, aby ją przewietrzyć. Dobrze, że poszedł sam na ten spacer - myślała, licząc, że samotność zmobilizuje go do pisania. Źle się działo, odkąd przenieśli się do Wrzosowa, prawie nic nie napisał. Żeby zupełnie nic, to nie. Te tłumaczenia niemieckiej poezji, parę wierszy, Trakl, i to kiedy! Kilka linijek noweli o partyzantach, tak aby się wymówić, przecież to jest dramatycznie mało. Jemu potrzebna jest samotność albo, nie daj Boże, wstrząs. - To prześcieradło nie wytrzyma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego