Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
na początku kawę, zamówił pan rogalika, na moje pytanie odpowiedział pan, że jest z Polski, przeglądał pan "Paris Match", słuchał pan tak uważnie, ale kto wie, może pan w ogóle nie rozumie po francusku.

Atropos

Kochanie moje,
jeszcze nie minął miesiąc, a mnie się wydaje, że to już cała wieczność, odkąd ostatnio Cię widziałam. To jakby inna epoka, wszystko jest za mgła, już nawet nie potrafię poczuć jedna myślą, za czym właściwie tęsknię. Wiem tylko, że wokół mnie wszystko zamarło, i ja sama zamarłam, zastygłam w pół kroku, między tamtym czasem a jakimś nowym, który być może przyjdzie...
Nie wiem, dlaczego
na początku kawę, zamówił pan rogalika, na moje pytanie odpowiedział pan, że jest z Polski, przeglądał pan "Paris Match", słuchał pan tak uważnie, ale kto wie, może pan w ogóle nie rozumie po francusku.<br><br>&lt;tit&gt;Atropos&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=76&gt; Kochanie moje,<br>jeszcze nie minął miesiąc, a mnie się wydaje, że to już cała wieczność, odkąd ostatnio Cię widziałam. To jakby inna epoka, wszystko jest za mgła, już nawet nie potrafię poczuć jedna myślą, za czym właściwie tęsknię. Wiem tylko, że wokół mnie wszystko zamarło, i ja sama zamarłam, zastygłam w pół kroku, między tamtym czasem a jakimś nowym, który być może przyjdzie...<br>Nie wiem, dlaczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego