do wyzyskania dla waszej polityki? Oj, panowie, ale musi przyjść dzień zmartwychwstania, musi przyjść dzień, w którym zrozumiecie, że to dla was ten naród umierał na krzyżu. Nie dla waszych granic, imperiów czy foteli, ale dla waszego ducha, dla zagubionej przez was wyższej prawdy życia. I zaczniecie wtedy wielbić waszego odkupiciela nie za siłę oręża, nie za ekonomiczną potęgę, ale za jasność ducha, którym was oświecił. A to wszystko przeczytałem w tych oto księgach - wskazałem na trzech wieszczów - i tylko streszczam, jak umiem, więc niech nikt się na mnie nie gniewa ani dąsa.<br>- Ludy! Winkelried ożył! - wrzasnąłem nagle tak strasznym głosem