Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
mi francuskie rzeczy dla, dla dziewczynek, to więcej chciała niż, niż bym kupiła, niż bym kupiła wracając, o właśnie, do tego co wczoraj pani mówiłam, to mówię, stare, nie stare, używane, to ja grube pieniądze, o ta co tu była, ta moja psiapsiółka, ta sąsiadka, to takie futerko od niej odkupiłam, dla któregoś z dzieci, no, to tyle powiedziała, ale głupio mi było, bo, bo chciałam kupić, już mówię, to, muszę pani powiedzieć, że nowe by taniej mnie kosztowały, ile ona, a ona żadnego kwiatka nie kupiła, nikt mi nie dał żadnego ciucha, nawet używanego, darmo, to, to chodziłam do niej
mi francuskie rzeczy dla, dla dziewczynek, to więcej chciała niż, niż bym kupiła, niż bym kupiła wracając, o właśnie, do tego co wczoraj pani mówiłam, to mówię, stare, nie stare, używane, to ja grube pieniądze, o ta co tu była, ta moja <orig>psiapsiółka</>, ta sąsiadka, to takie futerko od niej odkupiłam, dla któregoś z dzieci, no, to tyle powiedziała, ale głupio mi było, bo, bo chciałam kupić, już mówię, to, muszę pani powiedzieć, że nowe by taniej mnie kosztowały, ile ona, a ona żadnego kwiatka nie kupiła, <gap> nikt mi nie dał żadnego ciucha, nawet używanego, darmo, to, to chodziłam do niej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego