Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
zapłakała.
- Czemu tata nie idzie?... Miał zaraz wrócić!... - Tata ma w brzuchu latarnię - wysapał chłopak .

Było to najdziwniejsze dziecko spośród dzieci. Popatrzył na siedem świec palących się na stole, potem spojrzał przez okno: mgła i czerwone liście. -Słyszysz - zapytał - jak gra trąbka To samochód. Wiatr zawodził jakąś piosenkę, przylatywał i odlatywał, zza chmur ukazało się wysokie, jesienne, chłodne niebo, w pobliżu zaś domu Widmara, na skrzyżowaniu ulic, jawory i klony paliły się umierającym blaskiem. Stary Widmar wybiegł na ganek bez czapki. Wydało mu się, że ktoś zapukał, z początku do okna, a potem do drzwi, lecz nikogo nie było. Wiatr rzucił
zapłakała.<br>- Czemu tata nie idzie?... Miał zaraz wrócić!... - Tata ma w brzuchu latarnię - wysapał chłopak .<br>&lt;page nr=246&gt;<br> Było to najdziwniejsze dziecko spośród dzieci. Popatrzył na siedem świec palących się na stole, potem spojrzał przez okno: mgła i czerwone liście. -Słyszysz - zapytał - jak gra trąbka To samochód. Wiatr zawodził jakąś piosenkę, przylatywał i odlatywał, zza chmur ukazało się wysokie, jesienne, chłodne niebo, w pobliżu zaś domu Widmara, na skrzyżowaniu ulic, jawory i klony paliły się umierającym blaskiem. Stary Widmar wybiegł na ganek bez czapki. Wydało mu się, że ktoś zapukał, z początku do okna, a potem do drzwi, lecz nikogo nie było. Wiatr rzucił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego