rozmysłem i bez nadmiernych chęci kokietowania "otwartością", czyli po prostu pospiesznego, szkodliwego często gadulstwa) i zmniejszyłyby nieco obszar informacji z "pola bitwy", ale odrobinkę oczekiwanej normalności chyba by przyniosły.<br><au> Hanna Landau Warszawa</></><br><br><div type="comm"><br><tit>Komentarz </><br><br><tit>Manifestacje i wandalizm </><br><br><tit>Po kieszeni </><br><br>Maltretowany kolejnymi manifestacjami niezadowolenia gmach Urzędu Rady Ministrów musi być i jest odnawiany każdorazowo za pieniądze podatnika, który w większości przypadków nie wie nawet dobrze, o co chodzi załodze "Ursusa" czy "Solidarności" górniczej. Wali się jajami, farbą, pyłem węglowym w piękny, reprezentacyjny budynek w centrum Warszawy, aby obrazić i poniżyć rząd. Jak długo będziemy płacić za te objawy szaleństwa, wandalizmu, kosztujące miliony? Strona