Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jednym parzeniem a drugim PWT pogłębia się w niechęci do swoich erotycznych ofiar, ale wcale tego po sobie nie pokazuje. PWT uważa, że ma duży szacunek do samego siebie, ponieważ żyje tak jak chce. To znaczy seksuje się z kim popadnie i nieustannie baletuje. W rzeczywistości jednak PWT pozostaje bardzo odosobnione w poczuwaniu się do szacunku pod swoim adresem. W plemieniu tym na podobieństwo gangreny szerzy się bowiem kalectwo emocjonalne, które jest o tyle niebezpieczne, że w postaci zarazy przenosi się już na inne plemiona. Jeżeli ktoś tego nie powstrzyma, może dojść do straszliwej epidemii, przy której sceny z filmu "The
jednym parzeniem a drugim PWT pogłębia się w niechęci do swoich erotycznych ofiar, ale wcale tego po sobie nie pokazuje. PWT uważa, że ma duży szacunek do samego siebie, ponieważ żyje tak jak chce. To znaczy seksuje się z kim popadnie i nieustannie baletuje. W rzeczywistości jednak PWT pozostaje bardzo odosobnione w poczuwaniu się do szacunku pod swoim adresem. W plemieniu tym na podobieństwo gangreny szerzy się bowiem kalectwo emocjonalne, które jest o tyle niebezpieczne, że w postaci zarazy przenosi się już na inne plemiona. Jeżeli ktoś tego nie powstrzyma, może dojść do straszliwej epidemii, przy której sceny z filmu "The
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego