Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
zagipsowaniu kołków do wieszaka w łazience i zawieszeniu firanek, co do których wahał się nawet przez chwilę, czyby ich od razu nie uprać, przystąpił do odświeżania podłóg. O pierwszej w nocy blask bił ze wszystkich parkietów, a Lesio pracowicie wydłubywał z wanny kilogramy piasku, cementu i gipsu, które zapchały mu odpływ. O wpół do drugiej zakończył wreszcie te straszliwe, gigantyczne, iście herkulesowe wysiłki, padł na stołek kuchenny i spróbował uporządkować myśli.
Kasieńki ciągle nie było. Nie porzuciła go chyba definitywnie, zbyt wiele rzeczy pozostało w domu... Jakieś nieszczęście? Katastrofa...?! Po dwudziestu minutach miał już załatwione telefonicznie wszystkie dyżurujące szpitale, oddziały pogotowia
zagipsowaniu kołków do wieszaka w łazience i zawieszeniu firanek, co do których wahał się nawet przez chwilę, czyby ich od razu nie uprać, przystąpił do odświeżania podłóg. O pierwszej w nocy blask bił ze wszystkich parkietów, a Lesio pracowicie wydłubywał z wanny kilogramy piasku, cementu i gipsu, które zapchały mu odpływ. O wpół do drugiej zakończył wreszcie te straszliwe, gigantyczne, iście herkulesowe wysiłki, padł na stołek kuchenny i spróbował uporządkować myśli.<br>Kasieńki ciągle nie było. Nie porzuciła go chyba definitywnie, zbyt wiele rzeczy pozostało w domu... Jakieś nieszczęście? Katastrofa...?! Po dwudziestu minutach miał już załatwione telefonicznie wszystkie dyżurujące szpitale, oddziały pogotowia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego