Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jednak nie brał tych oświadczeń poważnie, cóż - był przecież tylko małym, nieco niesfornym i rozbrykanym chłopcem.
W Jonesboro dzieci już od najmłodszych lat uczone były jak obsługiwać broń palną, to też był element tradycji. Wszyscy byli przecież spadkobiercami pionierów, pogromców Indian. Dzieci od maleńkości musiały wiedzieć, jak w przyszłości dać odpór atakowi na swoje życie i mienie. Szczególnie wyróżniał się w tym 11-letni Andrew Golden, który mimo młodego wieku był jednym z największych "twardzieli" w szkole. Pierwszą strzelbę, większą od siebie dubeltówkę dostał pod choinkę, gdy miał sześć lat. Pięć lat później jego arsenał powiększył się do paru karabinów. Jego
jednak nie brał tych oświadczeń poważnie, cóż - był przecież tylko małym, nieco niesfornym i rozbrykanym chłopcem.<br>W Jonesboro dzieci już od najmłodszych lat uczone były jak obsługiwać broń palną, to też był element tradycji. Wszyscy byli przecież spadkobiercami pionierów, pogromców Indian. Dzieci od maleńkości musiały wiedzieć, jak w przyszłości dać odpór atakowi na swoje życie i mienie. Szczególnie wyróżniał się w tym 11-letni Andrew Golden, który mimo młodego wieku był jednym z największych "twardzieli" w szkole. Pierwszą strzelbę, większą od siebie dubeltówkę dostał pod choinkę, gdy miał sześć lat. Pięć lat później jego arsenał powiększył się do paru karabinów. Jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego