Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
posiadamy wykształcenie infoekonomiczne... - uśmiechnął się Anzelm.
- Wtedy dopiero nie byłoby nadziei, że zrozumiecie - prychnęła. - Ja pytam, czy w ogóle pojmujecie zależności.
Stała nad nimi z rękoma za plecami i czekała na odpowiedź. Ni z tego, ni z owego, poczuł się Nicholas wtłoczony w formy infantylne, chłopca wyciągniętego z drzemki do odpowiedzi przed klasą.
- To zależy, co pani rozumie przez...
Tylko westchnęła. Chwilę spoglądała w przestrzeń ponad głowami gości. Potem pokiwała z politowaniem głową.
- Może przynajmniej podstawy. Powinniście znać chociaż z historii. To zaczęło się przecież jeszcze w dwudziestym wieku - powiedziała przysiadłszy, zupełnie niegeneralską manierą, na krawędzi biurka, przed ścianą biało zablankowanego
posiadamy wykształcenie infoekonomiczne... - uśmiechnął się Anzelm. <br>- Wtedy dopiero nie byłoby nadziei, że zrozumiecie - prychnęła. - Ja pytam, czy w ogóle pojmujecie zależności.<br>Stała nad nimi z rękoma za plecami i czekała na odpowiedź. Ni z tego, ni z owego, poczuł się Nicholas wtłoczony w formy infantylne, chłopca wyciągniętego z drzemki do odpowiedzi przed klasą. <br>- To zależy, co pani rozumie przez... <br>Tylko westchnęła. Chwilę spoglądała w przestrzeń ponad głowami gości. Potem pokiwała z politowaniem głową.<br>- Może przynajmniej podstawy. Powinniście znać chociaż z historii. To zaczęło się przecież jeszcze w dwudziestym wieku - powiedziała przysiadłszy, zupełnie niegeneralską manierą, na krawędzi biurka, przed ścianą biało zablankowanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego