Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.28
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
telewizji publicznej.
W kręgach politycznych projekt ten wywołał konsternację. - To pełna wdzięku i pomysłowości próba uporania się z uwikłaniem politycznym mediów publicznych, z góry skazana na niepowodzenie - mówi poseł Andrzej Potocki, rzecznik Unii Wolności, który też zna projekt tylko z przecieków. - To pomysł z sufitu. Włącza środowiska naukowe w ponoszenie odpowiedzialności ekonomicznej, która jest im z natury obca. Idąc jego śladem, można by na przykład zaproponować, by kolegium Najwyższej Izby Kontroli było powoływane przez stowarzyszenia twórcze - ironizuje poseł Andrzej Urbańczyk, rzecznik Klubu Parlamentarnego SLD. - Ciekawa idea, ale wymaga pozyskania wielu środowisk. Zakładana skala przeobrażeń jest przecież taka jak przy przekształcaniu Radiokomitetu
telewizji publicznej.<br>W kręgach politycznych projekt ten wywołał konsternację. - To pełna wdzięku i pomysłowości próba uporania się z uwikłaniem politycznym mediów publicznych, z góry skazana na niepowodzenie - mówi poseł Andrzej Potocki, rzecznik Unii Wolności, który też zna projekt tylko z przecieków. - To pomysł z sufitu. Włącza środowiska naukowe w ponoszenie odpowiedzialności ekonomicznej, która jest im z natury obca. Idąc jego śladem, można by na przykład zaproponować, by kolegium Najwyższej Izby Kontroli było powoływane przez stowarzyszenia twórcze - ironizuje poseł Andrzej Urbańczyk, rzecznik Klubu Parlamentarnego SLD. - Ciekawa idea, ale wymaga pozyskania wielu środowisk. Zakładana skala przeobrażeń jest przecież taka jak przy przekształcaniu Radiokomitetu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego