Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
chociażby przygodnych znajomych. Odnosiłem się do niego jak do młodszego brata, otaczałem go opieką, starałem się ułatwić mu egzystencję. W przeciwieństwie do mnie Marian nie budził sympatii. Ceniono jego talent, ale zarzucano mu egoizm i niewdzięczność w stosunku do mnie. Powiedziałbym, że miał w sobie coś z żałosnej, a równocześnie odpychającej osobowości Van Gogha. Obrazy Mariana, wystawiane w Paryżu, w Hadze, w Monte Carlo, wywoływały najbardziej kontrowersyjne opinie. Obok entuzjastycznych recenzji ukazywały się w prasie słowa potępienia, a nawet szyderstwa, W moim przekonaniu Marian był genialny, toteż nie szczędziłem pieniędzy na zaspokojenie jego potrzeb. Szczególny mój podziw budziły miniatury na kości
chociażby przygodnych znajomych. Odnosiłem się do niego jak do młodszego brata, otaczałem go opieką, starałem się ułatwić mu egzystencję. W przeciwieństwie do mnie Marian nie budził sympatii. Ceniono jego talent, ale zarzucano mu egoizm i niewdzięczność w stosunku do mnie. Powiedziałbym, że miał w sobie coś z żałosnej, a równocześnie odpychającej osobowości Van Gogha. Obrazy Mariana, wystawiane w Paryżu, w Hadze, w Monte Carlo, wywoływały najbardziej kontrowersyjne opinie. Obok entuzjastycznych recenzji ukazywały się w prasie słowa potępienia, a nawet szyderstwa, W moim przekonaniu Marian był genialny, toteż nie szczędziłem pieniędzy na zaspokojenie jego potrzeb. Szczególny mój podziw budziły miniatury na kości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego