Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
która umknie przed sidłami ciała. Poprawię w sobie błędy konstrukcji, zaprojektowanej przez naturę. Czy może bowiem istnieć coś skuteczniejszego od szczepionki, którą sobie raz po raz aplikuję? Która sprawia, że umysł mój pozostaje niezmącony, a emocje stoją z boku?
Popatrzyłam na krwawiący palec i na szklankę zgniecioną w dłoni, potem odruchowo na okno, za którym, wbrew rzeczywistości i mojej woli, zielenił się niekiedy wycinek łąki z ruchliwą plamą pośrodku, wreszcie odwróciłam się od tego wszystkiego z gniewem. Obandażowałam palec, odsiedziałam pełna gniewu na brzegu wanny, już nie myśląc o niczym.

Rozwiązałam wszystkie zadania przed czasem. Kulka papieru spadła na mój stół
która umknie przed sidłami ciała. Poprawię w sobie błędy konstrukcji, zaprojektowanej przez naturę. Czy może bowiem istnieć coś skuteczniejszego od szczepionki, którą sobie raz po raz aplikuję? Która sprawia, że umysł mój pozostaje niezmącony, a emocje stoją z boku?<br>Popatrzyłam na krwawiący palec i na szklankę zgniecioną w dłoni, potem odruchowo na okno, za którym, wbrew rzeczywistości i mojej woli, zielenił się niekiedy wycinek łąki z ruchliwą plamą pośrodku, wreszcie odwróciłam się od tego wszystkiego z gniewem. Obandażowałam palec, odsiedziałam pełna gniewu na brzegu wanny, już nie myśląc o niczym.<br><br>Rozwiązałam wszystkie zadania przed czasem. Kulka papieru spadła na mój stół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego