Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
ze strony drugiej, zorganizowana opinia
publiczna (rodzice, pedagodzy, Kościoły, organizacje społeczne itd.,
itp.) oraz niezawisłe sądy (jest zatem rzeczą bardzo ważną wypracowanie
skutecznego prawodawstwa).
Po cóż więc tedy dopisywać do ustaw "wartości"? Wbrew pozorom sprawa
ta posiada niebłahe znaczenie. Ci, którym tak bardzo na owym zapisie
zależy, obawiają się całkowitego odrzucenia wymiaru etycznego w życiu
publicznym. To znaczy podporządkowania sfery publicznej zasadzie, że
prawda i dobro nie istnieją, a jedynym kryterium jest nie limitowany
wolny rynek, na którym rządzi zasada "silniejszy ma zawsze rację". Nie
są to obawy wydumane. Jest to realne niebezpieczeństwo krajów
liberalnej demokracji. Zapis o "wartościach" ma więc
ze strony drugiej, zorganizowana opinia<br>publiczna (rodzice, pedagodzy, Kościoły, organizacje społeczne itd.,<br>itp.) oraz niezawisłe sądy (jest zatem rzeczą bardzo ważną wypracowanie<br>skutecznego prawodawstwa).<br> Po cóż więc tedy dopisywać do ustaw "wartości"? Wbrew pozorom sprawa<br>ta posiada niebłahe znaczenie. Ci, którym tak bardzo na owym zapisie<br>zależy, obawiają się całkowitego odrzucenia wymiaru etycznego w życiu<br>publicznym. To znaczy podporządkowania sfery publicznej zasadzie, że<br>prawda i dobro nie istnieją, a jedynym kryterium jest nie limitowany<br>wolny rynek, na którym rządzi zasada "silniejszy ma zawsze rację". Nie<br>są to obawy wydumane. Jest to realne niebezpieczeństwo krajów<br>liberalnej demokracji. Zapis o "wartościach" ma więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego