Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
latarni, twarz miał w cieniu.
- No to do zobaczenia, amazonko! - powiedział. - Mam nadzieje, że będziesz mnie dobrze wspominała.
- Nie chcę cię wspominać - powiedziała cicho. - Chcę...
Zapadła cisza, Zuzanna gorączkowo szukała jakichś słów.
- Czego chcesz? - usłyszała jego zmieniony głos.
- Chcę z tobą być, jeszcze przez chwilę, przez godzinę, całą noc...
- Muszę odstawić samochód - odrzekł smętnie.
- To przyjdź do mnie do hotelu - powiedziała. - Mieszkam na parterze, zostawię uchylone okno.
Milczał.
- Albo nie przychodź - rzekła porywczo, głęboko rozczarowana, wstrząśnięta.
- Przyjdę - usłyszała.
Odwrócił się, wsiadł do samochodu i odjechał ostro z piskiem opon. Kiedy weszła do pokoju, odezwał się telefon, dzwonił znajomy ojca zaniepokojony jej
latarni, twarz miał w cieniu. <br>- No to do zobaczenia, amazonko! - powiedział. - Mam nadzieje, że będziesz mnie dobrze wspominała. <br>- Nie chcę cię wspominać - powiedziała cicho. - Chcę... <br>Zapadła cisza, Zuzanna gorączkowo szukała jakichś słów. <br>- Czego chcesz? - usłyszała jego zmieniony głos.<br>- Chcę z tobą być, jeszcze przez chwilę, przez godzinę, całą noc... <br>- Muszę odstawić samochód - odrzekł smętnie. <br>- To przyjdź do mnie do hotelu - powiedziała. - Mieszkam na parterze, zostawię uchylone okno. <br>Milczał. <br>- Albo nie przychodź - rzekła porywczo, głęboko rozczarowana, wstrząśnięta. <br>- Przyjdę - usłyszała. <br>Odwrócił się, wsiadł do samochodu i odjechał ostro z piskiem opon. Kiedy weszła do pokoju, odezwał się telefon, dzwonił znajomy ojca zaniepokojony jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego