Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
chrzęst jedwabiu, miłe suche ciepło, zapach violettes de Parmes i ten drugi, bardziej osobisty, wzruszający, świeży, jak gdyby własny zapach dzieciństwa. Przytulił się, całował drgające od płaczu ramiona.
- Mamusiu, mamusiu, nie można...
Podnieśli się razem z klęczek i siedli na kozetce. Róża szepnęła:
- Ostrożnie, na miłość boską, zgnieciesz...
Szybko zaczęła odsuwać na bok jakieś rzeczy Zapytał:
- Co ty tam masz, kochana?
- A, ot - odpowiedziała - zdrajcy, zdrajcy... Tylko zdrajcy mi pozostali.
Przybliżył lampę: to był krzyżyk, który po zerwaniu odebrała Michałowi; smyczek, ofiarowany jej przez Sarasatego, lok zmarłego Kaziuczka, fotografia zaręczynowa Władysia.
- Godzinami siedzę i patrzę na tych zdrajców. Serce krwią się
chrzęst jedwabiu, miłe suche ciepło, zapach violettes de Parmes i ten drugi, bardziej osobisty, wzruszający, świeży, jak gdyby własny zapach dzieciństwa. Przytulił się, całował drgające od płaczu ramiona. <br>- Mamusiu, mamusiu, nie można... <br>Podnieśli się razem z klęczek i siedli na kozetce. Róża szepnęła: <br>- Ostrożnie, na miłość boską, zgnieciesz... <br>Szybko zaczęła odsuwać na bok jakieś rzeczy Zapytał: <br>- Co ty tam masz, kochana? <br>- A, ot - odpowiedziała - zdrajcy, zdrajcy... Tylko zdrajcy mi pozostali. <br>Przybliżył lampę: to był krzyżyk, który po zerwaniu odebrała Michałowi; smyczek, ofiarowany jej przez Sarasatego, lok zmarłego Kaziuczka, fotografia zaręczynowa Władysia. <br>- Godzinami siedzę i patrzę na tych zdrajców. Serce krwią się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego