w całości, nie naruszony, na egzaminie. Wytworzyła się niewolnicza zależność powtórnie i przymusowo <orig>zinfantylizowanego</> studenta upupionego jakby powiedział Gombrowicz - od wykładowcy, który odpytywał z tego i tylko z tego, co wyłożył. Był to jednak nie uniwersytet, lecz szkoła papug.<br>Niesamodzielność, nietwórcza bierność zarówno nieszczęsnego studenta notującego skrupulatnie, i bez odchyleń odtwarzającego na egzaminie słowa profesora, jak i wykładowcy zmuszonego do powtarzania rok w rok tego samego kursowego wykładu historii starożytnej, literatury XIX wieku czy myśli filozoficznej Oświecenia oto główne filary, wprowadzonego wtedy systemu. A także iluzja, że kursowy wykład zapewnia słuchaczowi jedynie słuszny zarys całości danej dziedziny Wiedzy, że z ust