Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
pogodzie ruszyli na Haidarabad. Sąsiad Hindus już wstał o świcie, by uprawiać ablucje na stopniach świątyni nad zbiornikiem wygładzonym, nalanym niebem po brzegi. Mimo źle przespanej nocy nie czuli zmęczenia. Młode słońce tryskając przez przydrożne drzewa dyszało im w twarze.
W południe Margit siadła za kierownicą, a jego naszło jakby odurzenie, senność, głowa mu zwisła, wiedział, że jadą przez równiny porosłe rzadkimi kępami drzew, obrazy niepostrzeżenie przenikały w zwidzenia, usypiał wdychając zapach suchych liści, wygaszonych ognisk i leciutki, ledwie do pochwycenia, perfum towarzyszącej dziewczyny.
Obudził się zawstydzony, śledził ją chwilę spod przymkniętych powiek, chwytał jej troskliwe spojrzenia, sprawdzała, czy mu nagłe
pogodzie ruszyli na Haidarabad. Sąsiad Hindus już wstał o świcie, by uprawiać ablucje na stopniach świątyni nad zbiornikiem wygładzonym, nalanym niebem po brzegi. Mimo źle przespanej nocy nie czuli zmęczenia. Młode słońce tryskając przez przydrożne drzewa dyszało im w twarze.<br>W południe Margit siadła za kierownicą, a jego naszło jakby odurzenie, senność, głowa mu zwisła, wiedział, że jadą przez równiny porosłe rzadkimi kępami drzew, obrazy niepostrzeżenie przenikały w zwidzenia, usypiał wdychając zapach suchych liści, wygaszonych ognisk i leciutki, ledwie do pochwycenia, perfum towarzyszącej dziewczyny.<br>Obudził się zawstydzony, śledził ją chwilę spod przymkniętych powiek, chwytał jej troskliwe spojrzenia, sprawdzała, czy mu nagłe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego