Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
boru i oto Niemen płynął wśród lasów i wzgórz. Wszystko zapomniałeś. Zapomniałeś, jak Niemen wygląda. I o mnie zapomniałeś. To ty mówisz do mnie, ojcze? Rzeka mówi, wiatr mówi, dziwne, że mnie usłyszałeś. Ale tam straszno, ojcze, tam, gdzie jesteś. Po co myślisz o tym? Straszno jest tylko nie mieć odwagi. I nic o was nie słyszeć. Nie trap się o nas. Jesteśmy zdrowi. Tylko straszno o tobie nic nie wiedzieć. Nie martwcie się o mnie. Jestem zdrów. Powtarzasz te słowa, które raz jedyny napisałeś. Jak mogłeś powiedzieć, że o tobie zapomniałem? Wróć do mnie jak najprędzej, bo bez ciebie ciężko
boru i oto Niemen płynął wśród lasów i wzgórz. Wszystko zapomniałeś. Zapomniałeś, jak Niemen wygląda. I o mnie zapomniałeś. To ty mówisz do mnie, ojcze? Rzeka mówi, wiatr mówi, dziwne, że mnie usłyszałeś. Ale tam straszno, ojcze, tam, gdzie jesteś. Po co myślisz o tym? Straszno jest tylko nie mieć odwagi. I nic o was nie słyszeć. Nie trap się o nas. Jesteśmy zdrowi. Tylko straszno o tobie nic nie wiedzieć. Nie martwcie się o mnie. Jestem zdrów. Powtarzasz te słowa, które raz jedyny napisałeś. Jak mogłeś powiedzieć, że o tobie zapomniałem? Wróć do mnie jak najprędzej, bo bez ciebie ciężko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego