Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
wymyśli.
Jeździłyśmy razem w góry. Zawsze pomogła mi ułożyć skrzydło, rozplątać sznurki. Kiedy siedziałam na stoku, nie mając już siły, biegała do schroniska, żeby kupić mi koka-kolę.
Latała dużo wyżej niż ja. Czasami znikała w cumulusach, ale nie bałam się o nią. Wiedziałam, że radzi sobie doskonale. Była tak odważna, miała tak płynne, zdecydowane ruchy, że zdarzało się, że brano ja za mężczyznę. Nie przeszkadzało mi, że była ode mnie niższa o trzy centymetry. Kiedyś uczyła mnie nowej techniki startu i akurat przyglądały nam się jakieś dzieciaki.
- Zakochani - skomentował jeden.
- Pasują do siebie - dodał drugi.
Widziałam, ze słyszała to i
wymyśli.<br>Jeździłyśmy razem w góry. Zawsze pomogła mi ułożyć skrzydło, rozplątać sznurki. Kiedy siedziałam na stoku, nie mając już siły, biegała do schroniska, żeby kupić mi koka-kolę.<br>Latała dużo wyżej niż ja. Czasami znikała w cumulusach, ale nie bałam się o nią. Wiedziałam, że radzi sobie doskonale. Była tak odważna, miała tak płynne, zdecydowane ruchy, że zdarzało się, że brano ja za mężczyznę. Nie przeszkadzało mi, że była ode mnie niższa o trzy centymetry. Kiedyś uczyła mnie nowej techniki startu i akurat przyglądały nam się jakieś dzieciaki. <br>- Zakochani - skomentował jeden.<br>- Pasują do siebie - dodał drugi.<br>Widziałam, ze słyszała to i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego