Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Berlinie. Długo się nie zastanawiał: odesłał do ambasady partyjną legitymację i został w Polsce na stałe. Po kilku latach III RP przyznała mu obywatelstwo. Przed rokiem Thanh założył z przyjaciółmi Stowarzyszenie na rzecz Demokracji, reprezentujące Wietnamczyków w kontaktach z polskimi organizacjami. We współpracy z Ton Van Anh i ojcem Osieckim odwiedzają Wietnamczyków w aresztach deportacyjnych, załatwiają lekarza, prawnika, pracę. - Bardzo bym chciał - mówi - żeby Wietnam poszedł śladem Polski.
Thanh jest dumny z faktu, że współpracują z nim dawni polscy opozycjoniści: Robert Krzysztoń, Krzysztof Łoziński, Mirosław Chojecki. Pomoc Wietnamczykom traktują jako spłatę swego rodzaju honorowego długu z czasów, gdy cały świat pomagał
Berlinie. Długo się nie zastanawiał: odesłał do ambasady partyjną legitymację i został w Polsce na stałe. Po kilku latach III RP przyznała mu obywatelstwo. Przed rokiem Thanh założył z przyjaciółmi Stowarzyszenie na rzecz Demokracji, reprezentujące Wietnamczyków w kontaktach z polskimi organizacjami. We współpracy z Ton Van Anh i ojcem Osieckim odwiedzają Wietnamczyków w aresztach deportacyjnych, załatwiają lekarza, prawnika, pracę. - Bardzo bym chciał - mówi - żeby Wietnam poszedł śladem Polski. <br>Thanh jest dumny z faktu, że współpracują z nim dawni polscy opozycjoniści: Robert Krzysztoń, Krzysztof Łoziński, Mirosław Chojecki. Pomoc Wietnamczykom traktują jako spłatę swego rodzaju honorowego długu z czasów, gdy cały świat pomagał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego