Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 02.24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
i osiedlali się za granicą w poszukiwaniu pracy. Do tej pory, jak informuje witryna internetowa miasta Arras zapowiadając polsko-francuski szczyt, mieszka ich tam około 500 tys. Sami swoi.
Wojciech Bohdanowicz

NIEMCY • Godziny, które wstrząsnęły Moguncją
Drogi Gerhardzie, Drogi George'u
- To była świadoma decyzja, aby po rozpoczęciu drugiej kadencji odwiedzić właśnie Niemcy - stwierdził Bush. - Zależy nam na dobrych stosunkach z Europą, a jest to możliwe, jeżeli będziemy mieli dobre relacje z Niemcami. Przyjazń z Niemcami jest dla Ameryki wartością, z której nie można zrezygnować.
Z mojego punktu widzenia była to niezwykle przyjacielska i konstruktywna rozmowa - dodał kanclerz Schroeder mówiąc o
i osiedlali się za granicą w poszukiwaniu pracy. Do tej pory, jak informuje witryna internetowa miasta Arras zapowiadając polsko-francuski szczyt, mieszka ich tam około 500 tys. Sami swoi.<br>&lt;au&gt;Wojciech Bohdanowicz&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;tit&gt;NIEMCY &#149; Godziny, które wstrząsnęły Moguncją&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Drogi Gerhardzie, Drogi George'u&lt;/&gt;<br>- To była świadoma decyzja, aby po rozpoczęciu drugiej kadencji odwiedzić właśnie Niemcy - stwierdził Bush. - Zależy nam na dobrych stosunkach z Europą, a jest to możliwe, jeżeli będziemy mieli dobre relacje z Niemcami. Przyjazń z Niemcami jest dla Ameryki wartością, z której nie można zrezygnować.<br>Z mojego punktu widzenia była to niezwykle przyjacielska i konstruktywna rozmowa - dodał kanclerz Schroeder mówiąc o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego